Co to jest mir domowy?

Opublikowano: 21-05-2020

Wróć do spisu artykułów


Mianem miru domowego określa się prawo lokatora do niezakłóconego korzystania ze swojego mieszkania lub innego lokalu i zachowania w nim prywatności. Z przepisami dotyczącymi miru domowego powinni zapoznać się zarówno właściciele, jak i najemcy różnego rodzaju lokali.

 

Mir, czyli spokój

Termin „mir” nieobcy jest językoznawcom i historykom. W języku staropolskim oznaczał „ład”. Obecnie słowo to może dla wielu osób brzmieć nieco dziwnie, warto jednak wiedzieć, jakie jest jego znaczenie. W Polsce każdego roku dochodzi do kilku tysięcy przypadków naruszenia miru domowego. A zlekceważone w ten sposób prawo do prywatności jest już przestępstwem. Należy sobie uświadomić, że właściciel nieruchomości, wchodząc bez pozwolenia do mieszkania najemcy posiadającego umowę lokatorską, działa niezgodnie z prawem.

Nietykalność mieszkania jest w Polsce gwarantowana przez konstytucję — mówi o tym między innymi art. 50 ustawy zasadniczej. Konsekwencje wtargnięcia do cudzego domu, mieszkania lub innego lokalu opisane są w art. 193 kodeksu karnego. Karą za naruszenie miru domowego może być nawet pozbawienie wolności do roku. Co istotne, mir domowy dotyczy również piwnicy, działki, warsztatu, sklepu czy garażu.

 

Kiedy rzeczywiście mamy do czynienia z naruszeniem miru domowego?

Zakłócenie bądź naruszenie miru domowego następuje w sytuacji, gdy po wtargnięciu do lokalu nieproszona osoba nie chce go opuścić, mimo że najemca, właściciel lub stróż bądź inny dysponent wyraźnie sobie tego życzy. Trzeba podkreślić, że często przyczyną kontrowersji są sprawy dotyczące właścicieli i lokatorów. Jeśli jednak nie zapadł wyrok eksmisyjny, właściciel nie ma prawa naruszać miru domowego. Przepisy dotyczące ochrony praw lokatorów nie pozwalają na to, aby właściciel wchodził do mieszkania pod nieobecność najemcy czy w razie protestów ze strony lokatora.

Gdy lokator ma wyraźne podstawy do tego, aby uznać, że doszło do zakłócenia miru domowego, może poinformować o tym policję. Najemca zostanie wyprowadzony przez funkcjonariuszy z mieszkania, a cała sprawa zostanie skierowana do sądu. Tam zapadnie decyzja, czy karą będzie tylko grzywna, czy ograniczenie wolności lub nawet rok więzienia.

 



Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Akceptuję